10 XI 2008, zbliża się wieczór. Uczestników Zlotu robota aż parzy w ręce (popatrzcie na ten mistrzowsko wyłapany grymas człowieka o poparzonych dłoniach...) a biwakowisko zmienia się nie do poznania. Fot. M. Bonisławski

10 XI 2008, zbliża się wieczór. Uczestników Zlotu robota aż parzy w ręce (popatrzcie na ten mistrzowsko wyłapany grymas człowieka o poparzonych dłoniach...) a biwakowisko zmienia się nie do poznania. Fot. M. Bonisławski